Odkąd sięgnę pamięcią, zawsze lubiłam obserwować ludzi, ich zachowania, reakcje na pewne zachowania, relacje międzyludzkie, podejście do nawiązywania nowych kontaktów czy strategie radzenia sobie z emocjami ale też rodzicielskie podejście do wychowywania dzieci, metody wychowania, sposoby komunikacji rodzica z dzieckiem. Pewnie dlatego, zaraz po maturze, decydując o swojej przyszłości, wybrałam studia pedagogiczne i do dziś idę tą ścieżką.
Widzę jak na przestrzeni kilkunastu lat mojej pracy w przedszkolu zmieniło się podejście rodziców do tematu wychowania dzieci. Zdecydowanie zwiększyła się świadomość ludzi, w kwestii tego, że chcą porzucić dawne schematy myślowe i metody wychowawcze stosowane przez swoich rodziców, nie chcę ich powielać, bo widzą jak wpłynęły na nich- osoby dorosłe. Tak wielu z nas ma problemy emocjonalne, trudności z akceptacją siebie, z poczuciem własnej wartości, z brakiem wiary we własne możliwości itd. Ci dorośli, którzy zdają sobie sprawę z tego, że nie wzięło się to wszystko z powietrza a raczej z doświadczeń z rodzinnego domu, chcą podążać inną drogą wychowawczą w stosunku do własnego dziecka. I bardzo słusznie, bo nic tak nie niszczy psychiki dziecka jak autorytarne metody wychowawcze -warunkowa miłość, przemoc fizyczna i psychiczna czy wzmocnienie negatywne (karanie).
Coraz więcej ludzi z mojego otoczenia, którzy zostali rodzicami chce poszerzać wiedzę na temat temat tego, jak mądrze kierować wychowaniem dziecka, aby ukształtować go na silnego psychicznie człowieka, szanującego siebie i innych. Często korzystają też z konsultacji psychologicznych, szukając pomocy i mądrych rozwiązań, aby pomóc dziecku uczyć się regulować trudne emocje. Starają się świadomie towarzyszyć dziecku na każdym etapie jego rozwoju. I to jest właśnie uważne towarzyszenie – uważna obecność przy dziecku. Czasem jest to mylnie interpretowane. Kiedy rozmawiam na ten temat z moimi koleżankami – mamami, są one przekonane, że nie mogą zapewnić dziecku uważnej obecności, bo przecież pracują i nie są w stanie być stale przy dziecku i zaspokajać jego potrzeb. Ale uważna obecność przy dziecku wcale nie polega na tym, aby towarzyszyć dziecku w każdej minucie jego życia i na kontrolowaniu wszystkich jego zachowań, a raczej na tym aby, ten czas w ciągu dnia, który mamy dla dziecka, poświęcić na kontakt z nim i wykorzystać na 100 %.
Uważna obecność przy dziecku to po prostu postawa rodzica, który kocha swoje dziecko, okazuje mu czułość, życzliwość, zrozumienie i akceptuje wszystkie jego emocje, zwracając uwagę na to z czego mogą wynikać np. trudne emocje, pomaga dziecku je regulować, wpatruje się w wewnętrzne potrzeby swojego dziecka, próbując odpowiedzieć na nie najlepiej jak potrafi.
Na każdym etapie rozwojowym dziecka, uważna obecność wygląda nieco inaczej. Kiedy dziecko jest niemowlęciem uważne towarzyszenie zostaje zaspokojone poprzez tulenie, kołysanie, karmienie, przewijanie, masowanie, itp. a wówczas gdy jest już starsze i zaczyna dostrzegać siebie, własne “ja” i innych wokół niego, potrzeba uważnej obecności jest nieco inna. Wtedy głównie skupia się na tym, aby dać dziecku prawo do doświadczania i eksplorowania świata po swojemu, zapewniając mu przy tym bezpieczne warunki. Przychodzi moment około 3 lat życia dziecka, kiedy maluch z całych sił “walczy” o własną autonomię, odrębność i chcę sam o sobie decydować, np. co na siebie włożyć, co zjeść, czym się w danej chwili bawić. Warto wówczas odpuścić i pozwolić dziecku na swobodę tych decyzji, zaakceptować je, nie oceniać, nie krytykować i nie odbierać tego, jako wymuszanie lub pozwalanie dziecku “wejść sobie na głowę”. To jest właśnie świadome rodzicielskie podążanie za potrzebami dziecka, a uszanowanie wyboru dziecka wzmocni jego motywację wewnętrzną, która w przyszłości zaowocuje chęcią zdobywania kolejnych umiejętności, wolnej od strachu przed niepowodzeniem bądź krytyką rodzica.
Jak można towarzyszyć dziecku podczas procesu adaptacyjnego w nowym przedszkolnym środowisku?
Kiedy dziecko idzie do przedszkola i jest to jego pierwsza placówka opiekuńczo-wychowawcza, to po raz pierwszy rozstajecie się z nim na sporą część dnia i oddaje swój największy Skarb w “obce ręce”, którym musicie zaufać, jeśli chcecie ułatwić dziecku przedszkolny start. Maluszki przebywają w przedszkolu zazwyczaj około 8 godzin, na czas pracy ich rodziców. Zazwyczaj tylko niektóre dzieci z grupy adaptacyjnej odbierane są z przedszkola wcześniej, np. przez babcię lub dziadka.
Wiadomą kwestią jest, że początki w nowym przedszkolnym środowisku nie należą do najłatwiejszych. Każde dziecko na swój sposób i w odpowiednim dla siebie czasie zaakceptuje to miejsce, poczuje się w przedszkolu bezpiecznie i będzie chciało do niego powracać. Aby adaptacja przedszkolna dziecka mogła mieć pozytywny finał, konieczni są do tego rodzice malucha i ich zaangażowanie w tę nową sytuację.
Przede wszystkim należy zadbać o dobry kontakt z dzieckiem po przedszkolu, aby był jak najbardziej wartościowy i pomocny dla Was. Na początku warto tak zaplanować czas z dzieckiem, aby maluch mógł rozładować nagromadzone emocje, wywołane stresem związanym z oswajaniem się malucha z nowym otoczeniem. Najlepszy będzie wtedy czas spędzony na świeżym powietrzu, placu zabaw, spacerze, innej aktywności, którą maluch lubi i która pomaga mu w regulacji emocji. Z doświadczenia wiem, że maluszki bardzo lubią kiedy rodzice przychodzą odebrać je z przedszkola z ulubionymi rowerami czy hulajnogami. W tym okresie będzie to dla dziecka bardzo ważne. Zdaję sobie sprawę z tego, że obecne życie wielu z nas jest jednym wielkim pędem, ale szczerze zachęcam do tego, aby tak zaplanować sobie dzień, żeby choć trochę czasu mieć tylko i wyłączność dla dziecka. Nie musi być to całe popołudnie, ale dobra i wartościowa dłuższa chwila, podczas której wasza uwaga będzie jak najbardziej pozytywna i nastawiona na zalety i nowe dokonania maluszka a nie na krytykę, pouczanie i wytykanie błędów.
Dziecko bardzo dużo dobrodziejstw czerpie z uważnej obecności, jeśli jest pewne tego, że rodzic zawsze będzie odpowiadał na jego potrzeby i będzie maluchowi pomocny w rozwiązywaniu problemów. Myślę, że warto oderwać się od ważnej dla nas w danym momencie czynności (np. czytania tego artykułu 😉 ) i pomóc maluchowi w potrzebie, jeśli o nią prosi lub domaga się waszej obecności przy nim. To pomoże dziecku zaoszczędzić wielu emocjonalnych napięć, których i tak ma bardzo dużo w czasie przystosowania do przedszkola.
W czasie adaptacji dziecka do warunków przedszkolnych dobrze jest dać maluchowi więcej swobody na popełnianie błędów oraz do okazywania i rozładowywania emocji w sposób, który zna i który mu pomaga. Dzieci okazują emocje całym ciałem, mogą krzyczeć, kłaść się na podłogę, tupać nogami, wymachiwać rękami, gryźć, kopać, popychać, uderzać – tak, takich strategii rozładowania nagromadzonych emocji możemy się spodziewać po naszych maluszkach w okresie oswajania z przedszkolem. Potrzebują wtedy od nas ogromu zrozumienia, wsparcia, empatii, życzliwości, ciepła i miłości i utwierdzenia w tym, że są dla nas ważne i że mogą na nas liczyć w każdej sytuacji.
W okresie adaptacyjnym dziecka w przedszkolu warto też przymknąć oko na ilości zjadanych posiłków przez dziecko. Uszanujmy decyzję dziecka odnośnie tego, czy chciało danego dnia zjeść obiad czy też nie. Może maluch był na tyle zestresowany jakąś nową dla niego sytuacją bądź relacją z kolegą z grupy, że totalnie odebrało mu to apetyt.
Zabrudzone od jedzenia czy farb ubranka, bądź koszulka założona odwrotnie po leżakowaniu to też częsty widok u maluszka wychodzącego do rodzica z sali przedszkolnej. Zamiast krytykować za to dziecko, doceńmy że jadło i ubrało się samodzielnie. To pomoże mu wzmocnić wiarę we własne możliwości.
Z uwagą i entuzjazmem zwracajcie też uwagę na rysunki i obrazki wręczone Wam przez smyka lub powieszone w szatni na tablicy przeznaczonej na prace danej grupy wiekowej.
Zadajcie maluchowi też kilka pytań o sposób wykonania pracy, będzie się bardzo cieszyć z waszego zainteresowania i doda mu to pewności siebie. Jeśli dziecko ma ochotę opowiedzieć Wam o tym jak spędziło dzień w przedszkolu, wysłuchajcie je z uwagą, to jest dobry czas na to, aby zbudować dobry kontakt po przerwie spowodowanej pobytem dziecka w przedszkolu i waszym w pracy.
Jak można pomóc dziecku na początku adaptacji w przedszkolu? Na to pytanie znajdziecie obszerną odpowiedź w moim poradniku pt. „Mój maluszek idzie do przedszkola” https://sklep.mamaolazprzedszkola.blog/pl/p/Poradnik-dla-rodzicow-Moj-maluszek-idzie-do-przedszkola-/31 Zapraszam do zapoznania się z opisem książki na stronie i do zakupu jeśli uznasz, że te treści są dla Ciebie.
Temu zagadnieniu poświęciłam cały rozdział w książce, opisując dokładnie to, jak rodzic może wspomóc dziecko podczas procesu adaptacyjnego w przedszkolu. Treści zawarte w poradniku oparłam o własne doświadczenie zdobyte podczas pracy w placówkach przedszkolnych z najmłodszymi dziećmi oraz ich rodzicami.
Nie jest to proste, ale warto uważnie wsłuchiwać się w wewnętrzne potrzeby dziecka, i zaspokajać je, najlepiej jak potrafimy. Kiedy widzimy, że dziecko wychodzi z przedszkola smutne, otoczmy je czułością, zrozumieniem i sprawmy, aby poczuło się lepiej, zamiast porównywać do kolegi, który wyszedł z sali do rodzica zadowolony, unikamy też zawstydzania dziecka i wyśmiewania jego problemów. To w niczym nie pomoże, a wręcz bardzo zaszkodzi na przyszłość. Dziecko nauczy się, że nie warto mówić rodzicowi o własnych problemach i emocjach, bo nie są ważne.
Kiedy więc widzimy, że nasz maluszek jest smutny, zróbmy wszystko, żeby ten smutek zażegnać, jakąś śmieszną zabawą w odrzucenie smutku, np. położyć wszystkie smutki na dłoni, zdmuchnąć je najmocniej jak się da i szybko zamknąć dłoń, żeby już nie wróciły. Dzieci bardzo lubią takie proste rozwiązania ich problemów. W innej sytuacji kiedy widzimy, że dziecko po wyjściu z przedszkola rozpiera energia, zaproponujmy mu ulubioną aktywność ruchową a kiedy widzimy, że jest zmęczone, krótka relaksacyjna zabawa w postaci masażyku na plecach, lub spokojna muzyka włączona w aucie podczas powrotu do domu też będzie świetnym rozwiązaniem.
Warto wczytywać się w potrzeby naszych dzieci, one naprawdę to wszystko wyczuwają. Przekonanie malucha o tym, że jest dobrze rozumiane przez rodziców, to bardzo ważna kwestia uważnej obecności oraz budowania bliskiej relacji między dzieckiem a rodzicami.
Kiedy będziemy świadomi tego, jak ważne jest towarzyszenie na każdym etapie rozwoju dziecka oraz podczas ważnych zmian w jego życiu, jakim jest np. przedszkolny start, bardzo ułatwi to dziecku adaptację w nowym środowisku.
Dziękuję za ten artykuł. Bardzo pomocny. Szkoda, że dyrektorzy go nie przeczytali.