Nigdy nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć tego, w jaki sposób nasze maluszki odbiorą pierwsze bodźce płynące z nowego przedszkolnego środowiska i jak się wtedy zachowają, jaką postawę przyjmą. Możemy tylko przypuszczać jak może to wyglądać bo jesteśmy rodzicami i znamy najlepiej nasze dziecko. Jednak jest to bardzo indywidualna kwestia maluszków, bo każdy z nich ma swój temperament, róże zasoby i pochodzi z innego środowiska.
Czasem mimo naszych najlepszych starań i przygotowań dziecka do przedszkola, może się okazać, że maluch będzie miał utrudnioną adaptację. Nie piszę tego po to, żeby Was zniechęcać i budować zły obraz przedszkolnych początków, chcę tylko żebyście byli świadomi, że może być z tym różnie.
Nieraz dzieci potrafią bardzo pozytywnie zaskoczyć, pomimo dużych obaw ze strony rodziców o ich przedszkolny start,okazuje się, że bez większych problemów się adaptują. Ale są też dzieci, które na pozór bardzo śmiałe i otwarte, mają większe trudności w odnalezieniu się w nowej roli. Wszystko zależy od dziecka, bo każdy z tych maluchów jest inny i posiada inne predyspozycje do radzenia sobie w stresowych sytuacjach.
Z tego co udało mi się nie raz zaobserwować u rodziców maluszków wynika, że często podejrzewają, że na pewno w przedszkolu musi być coś nie tak, skoro ich dziecko płacze na samą myśl o powrocie w to miejsce. Rodzice często integrują się w grupki, tworzą swoje grupy na komunikatorach internetowych, wymieniają tam swoje spostrzeżenia na temat przedszkola, rozmawiają o funkcjonowaniu ich dzieci w grupie i zastanawiają się dlaczego ich dziecko płacze, nie chce współpracować a inne dzieci już po kilku dniach chętnie zostają w przedszkolu.
Zamiast się zamartwiać i szukać winy w sobie w dziecku lub w placówce, zapoznajcie się z kilkoma modelami zachowań adaptacyjnych jakie może przyjąć dziecko podczas procesu adapatcyjnego w placówce.
Model pełnej adaptacji- przejawia dziecko, które bez problemu wchodzi w interakcje z grupą rówieśniczą i personelem przedszkola, śmiałe, odważne, często z dobrze rozwiniętą mową, bogatym słownictwem, co pozwala mu na lepszą komunikację z innymi, oraz z wysokim poziomem rozwoju społecznego, co ułatwia mu funkcjonowanie w przedszkolu. Takie dziecko przeważnie wcześniej uczęszczało do żłobka.
Model częściowej adaptacji- obrazuje dziecko, które jest typem obserwatora, wchodząc do sali, najpierw staje z boku i bacznie przygląda się temu, co się w niej dzieje. Jest raczej milczące, nie wychyla się. Po jakimś czasie to mija, dziecko zaczyna współpracować, inicjować zabawy z innymi, czuje się pewniej.
Model przejściowej dysadaptacji- przejawia dziecko, które na początku przejawia dużą nadwrażliwość emocjonalną, jest bardzo płaczliwe, nie radzi sobie z tęsknotą za rodzicami, stroni od rówieśników i nie reaguje na nauczyciela, który chce mu w tym pomóc, w momencie zapomnienia, daje się namówić na współpracę z nauczycielem, np. na wspólne oglądanie książeczek, układanie puzzli, po czym znowu przychodzi płacz i rozżalenie. Takie dzieci często chorują a po powrocie do przedszkola na nowo muszą przyzwyczajać się do nowych warunków, co nie jest dla nich łatwe.
Model dysadaptacji społecznej- ten model prezentuje dziecko o bojowym nastawieniu do nowej sytuacji w jego życiu. Jego sposobem na radzenie sobie w nowym środowisku jest agresja w stosunku do innych dzieci i personelu przedszkolnego, po jakimś czasie to mija, więc rodzice nie muszą się tym zamartwiać. Tak niektóre dzieci reagują, podczas gdy zostaje zachwiane ich poczucie bezpieczeństwa i kiedy są pełne obaw czy na pewno rodzic po nie wróci.
Model dysadapatcji emocjonalnej- taki model przejawia dziecko, które mimo tego, że nie płacze i nie protestuje pozostaniu w przedszkolu, na jego buźce często gości smutek i ciężko jest je rozweselić. W dużym skupieniu wykonuje przedszkolne zadania ale nie widać w nim energii, nie wychodzi samo z inicjatywą zabawy z dziećmi i nauczycielem.
Takie zachowania mogą przejawiać Wasze maluszki na początku przedszkolnej drogi.
Jest też dość spora grupa dzieci, które mają bardzo ciężko rozstać się z rodzicem w przedszkolnej szatni a dosłownie kilka minut po wejściu do sali, wszystko ustępuje i chętnie uczestniczą w przedszkolnym życiu. Rodzice często w to nie wierzą ale tak się dzieje naprawdę.
Niech nie dziwi Was też sytuacja, kiedy Wasze dziecko rozpłacze się na Wasz widok, kiedy przyjdziecie je odebrać z przedszkola. To jest bardzo częste zjawisko w grupie adaptacyjnej. Nie oznacza to, że dziecku dzieje się w przedszkolu krzywda i cały dzień tak przepłakało. Świadczy to o tym, że przy Was maluch czuje się najbezpieczniej i kiedy Was widzi, pozwala sobie na upust emocji nagromadzonych podczas całego dnia spędzonego bez Waszej obecności.
Nie patrzcie wówczas z niedowierzaniem na nauczycielkę która zapewnia, że dziecko dobrze spędziło czas w placówce, po prostu jej zaufajcie.
Życzę Waszym maluszkom, aby przedszkole było dla nich wspaniałym miejscem, w którym szybko się zaadaptują i z chęcią będą chciały do niego wracać. A Wam – Rodzicom, jak najmniej stresu związanego z debiutem dziecka w przedszkolu, dużo siły, odwagi i pozytywnego nastawienia do całej sytuacji.