sobota, 15 marca, 2025

Rozwój fizyczny i motoryczny 3-latka- mój maluszek bawi się i ćwiczy

5
(1)

Czy znajdzie się tu ktoś, kto nie bywa zmęczony  po całodziennej zabawie i obcowaniu z niezliczoną ilością pomysłów trzyletniego dziecka. Jest tu taki?? Nie sądzę 😉

Toż to niespożyte ilości energii kryją się pod powierzchnią tych małych, zwinnych ciałek.

Pozory często mylą i możemy się nie raz zdziwić ile siły do zabawy mają nasze maluszki. 

Oczywiście trzeba tu podkreślić, że każdy trzylatek posiada swój poziom energii i potrzeby ruchu. Jeden będzie biegał po trawie za piłką a drugiemu wystarczy spacerek w parku. To wszystko jest w porządku. Niemniej jednak ruch w rozwoju dziecka to podstawa i naszym obowiązkiem jest zapewnienie dziecku jak najlepszych warunków do rozwoju fizycznego poprzez aktywność ruchową i najlepiej w kontakcie z naturą, na  świeżym powietrzu. Wówczas zadbamy również o właściwe dotlenienie i odporność naszych szkrabów, co stanowi nieodłączny element prawidłowego rozwoju. 

Rozwój fizyczny dziecka trzyletniego bardzo szybko postępuje, co pomaga mu w udoskonalaniu codziennych czynności. Maluch ma coraz bardziej skoordynowane ruchy. Jego ruchy rąk współpracują z ruchami tułowia i nóg, bez problemu się porusza i zdecydowanie częściej wybiera bieg zamiast chodzenia. Potrafi już kopać i rzucać piłką i stara się robić to we właściwym kierunku, do drugiej osoby. Dziecko staje się coraz bardziej samodzielne. 

To czas wzmożonego “ja sam”. Dobrze jest wykorzystać ten moment, pozwalajmy dziecku na naukę samodzielnośCi, bo tym sposobem ułatwimy mu funkcjonowanie w przedszkolu. Będzie się czuło o wiele pewniej wiedząc, że potrafi robić niektóre rzeczy bez pomocy dorosłego, jak na przykład umycie rączek, czy zjedznie zupki samodzielnie. Wzrośnie jego poczucie sprawczości co w dalszej perspektywie umocni jego wiarę w siebie.

Trzylatki bardzo lubią pomagać rodzicom w obowiązkach domowych. Czynności, których nauczą się w domu przy rodzicach, pomogą mu poczuć się pewniej w przedszkolu, np. sprzątanie po skończonej zabawie, nie będzie dla dziecka nowością tylko czymś znanym i naturalnym. Maluszki bardzo lubią bawić się w naśladowanie różnych czynności, to dla nich wspaniała okazja do ruchu. Często w ramach  porannej gimnastyki, serwowałam “moim maluchom” dawkę ruchu w postaci naśladowania zwierząt lub pojazdów, dzieci to kochaj. W ciągu całego dnia w przedszkolu maluszki mają zapewniony taki rodzaj aktywności, które wspierają ich zwinność, poczucie równowagi, oraz  kształtują nawyki prawidłowej postawy. 

Chodzenie na basen, jazda na rowerku, jeździku czy wyprawa do lasu w poszukiwaniu np. darów jesieni, to też wspaniałe aktywności, do których  warto zapraszać  nasze  maluchy.  Zaspokoi to ich potrzebę ruchu oraz ciekawości świata, pomoże w zbieraniu kolejnych doświadczeń. W tym wieku dziecka warto już zrezygnować ze spacerów w “spacerówce”. Dobrze, żeby małe nóżki uczyły się maszerowania a nawet chodzenia po nierównościach (np. po leśnych ścieżkach, kamieniach), to bardzo dobrze wpływa na zmysł równowagi i  ćwiczy małe stópki.

Niestety nie raz zdarzyło mi się w grupie maluszków, że dzieci nie chciały spacerować, plątały im się nóżki, nie miały siły na chodzenie ale były przywożone rano do przedszkola wózkami i odbierane w podobny sposób, mimo tego że mieszkały bardzo blisko placówki. Nie miały okazji, żeby poćwiczyć nóżki. To początkowo odbierało im radość ze wspólnego spacerowania z rówieśnikami, zamiast tego często był płacz i niezadowolenie. Kochani Rodzice, weźcie to pod uwagę, niech Wasze maluszki jak najwięcej chodzą na swoich nóżkach, dla ich dobra.

Przeważnie trzylatki potrafią założyć proste i luźne części garderoby, oczywiście bez zapinania guzików i zamków (te umiejętności zostawmy starszakom ;-)). Buciki też chętnie włożą ale jeszcze mają prawo mylić prawy z lewym i oczywiście nie zasznurują. To jest jeszcze dla nich wyższa szkoła jazdy. Podczas jedzenia, potrafią posługiwać się łyżką i widelcem ale jeszcze chętnie zajadają rączkami, lubią też przy okazji “nakarmić” stolik i podłogę, to całkiem normalne. Przecież podłoga też chce zjeść zupki, prawda?? 😉 Picie z otwartego kubeczka też wychodzi trzylatkom całkiem nieźle, pod warunkiem, że mogły to wcześniej przy Was poćwiczyć. Bywało, że maluszki w przedszkolu nie potrafiły pić z kubeczka, praktycznie całość wylewały na siebie, a gdy schodziliśmy do szatni ubierać się na spacer w półeczkach obok ubranek stały  kubki niekapki. Także miałyśmy gotową odpowiedź dlaczego niektóre szkraby nie potrafią jeszcze pić z kubeczka.  Warto doskonalić tę umiejętność jeszcze przed posłaniem dziecka do placówki, aby mogło być samodzielne w tej kwestii. Ważny jest tu także aspekt zdrowotny. Picie z otwartego kubka jest o wiele zdrowsze dla zębów i pomaga w lepszym rozwoju aparatu mowy i zgryzu. 

Trzylatki umieją już wchodzić i schodzić samodzielnie ze schodów, umyć też rączki przed posiłkiem i po przyjściu ze spaceru, ale jeszcze nie zawsze same o tym pamiętają. Codzienne doskonalenie nawyków higienicznych im na to pozwoli.

Maluszki bardzo lubią interesować się różnymi materiałami plastycznymi. Farby, kredki, ciastolina, kolorowe mazaki, wszystko jest dla nich takie niezwykłe. Dzieci z chęcią sięgają po nie, aby dotknąć, powąchać, doświadczyć wielozmysłowo, zaspokaja to ich ciekawość jak i do czego można użyć danego materiału. Oczywiście nie wszystkie dzieciaczki będą fascynatami takich aktywności, nigdy nie jest tak w przedszkolu, że cała grupa z wielką ochotą przystępuje do plastycznego działania. Natomiast warto proponować dzieciom, interesować i zapraszać  je do odkrywania świata plastyki. 

Maluszki uwielbiają twórczość własną, która pozwala im na doskonalenie umiejętności manualnych, motoryki rąk, rozwija twórcze działanie, kreatywność percepcję wzrokową oraz wspiera ich rozwój emocjonalny.

Także zanim maluszek rozpocznie przygodę z przedszkolem, już wcześniej w warunkach domowych warto zapoznać szkraba z różnymi materiałami plastycznymi, dostosowanymi do jego wieku, stworzyć dziecku bezpieczne warunki do kształtowania nowych umiejętności.

Czy ten artykuł był pomocny?

Kliknij w gwiazdkę aby ocenić!

Średnia ocena 5 / 5. Wszystkich ocen: 1

Na razie nikt nie ocenił tego artykułu!

Cieszę się, że podoba Ci się artykuł!

Polub mój profil Facebook i pozostańmy w kontakcie!

Ola Wasiela
Ola Wasielahttps://mamaolazprzedszkola.blog
Ola Wasiela – mama pięcioletniego Alanka, pedagożka i nauczycielka wychowania przedszkolnego. "Odkąd pracuję w przedszkolu, temat adaptacji maluszków w nowym środowisku jest mi szczególnie bliski. Zawsze darzę dzieci i ich rodziców dużym zrozumieniem i empatią w ich początkach z przedszkolną przygodą."

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!
Ola Wasiela
Ola Wasiela – mama pięcioletniego Alanka, pedagożka i nauczycielka wychowania przedszkolnego. "Odkąd pracuję w przedszkolu, temat adaptacji maluszków w nowym środowisku jest mi szczególnie bliski. Zawsze darzę dzieci i ich rodziców dużym zrozumieniem i empatią w ich początkach z przedszkolną przygodą."

Warto przeczytać